Bardzo zacięty mecz obserwowali licznie zgromadzeni kibice w minioną niedzielę na Sali SP nr 2 w Wieliczce. Grały zespoły juniorek MKS MOS Wieliczka z WISŁĄ Kraków. Podopieczne trenera MOS-u Jana Mazura zaczęły bardzo dobrze, grając na swoim poziomie w pierwszym secie gładko pokonały zespół Wisły 25:8 . Mało kto przypuszczał, że mecz dopiero się zaczyna. Uśpione Wieliczanki pozwoliły rozegrać się krakowiankom, które od drugiego seta zaczęły grać bardzo dobrze. Zespół MKS-u również nie obniżył poziomu. Kierowany przez kapitana, a zarazem rozgrywającą Urszulę Mazur grał coraz ciekawiej taktycznie. Efektowymi atakami z szybkich wystaw na skrzydła zdobyły punkty Maja Bodzęta, Paulina Tkaczyk, Maria Maszek. Na środku dominowały Olga Stasiak i Weronika Halverscheid. W obronie robiły co mogły, często broniąc piłki przy długich wymianach, libero Magda Siuda i Agnieszka Starowicz.
Bardzo dobrze spisały się również dziewczęta wchodzące na zmiany, Weronika Ochońska- przyjmująca, Julia Stanisz- rozgrywająca, Katarzyna Sikora- przyjmująca.
Ten zacięty, wyrównany mecz zakończył się wynikiem 3:2 dla MKS MOS Wieliczka ( 25:8, 22:25, 18:25, 25:17, 15:8 ).
„Zwycięstwo bardzo mnie cieszy zwłaszcza dlatego, że potrafiliśmy ten zacięty mecz wytrzymać i wygrać po bardzo dużym zrywie i bardzo mądrej taktycznie grze zespołu z Krakowa. Dziewczyny mają charakter” – podsumowuje trener Jan Mazur.
Gratulujemy całej drużynie i trenerowi, bo było co oglądać.